schizma żulerska

Bober

... wiecie...coś co zawsze będzie dla Was naj i takie bzdety.... naj wartości....naj osoba...naj potrawa...i gazeta naj

....cokolwiek @#$

Bober

....zapominałem napisać.... kocham zapach mrozu

Bober

... nie mówcie, że nie macie takowych...bo nie uwierzę

Lokacz

ja mam. Marię Pacygę.

Bober

a coś innego... nie pytam kogoś...bo to Maria... a;e np ulubiony majonez czy cóś???

Lokacz

Bober

eee no wiesz o co mi chodziło...rozpiszcie się troszeczkę.... może jakies uzasadnienie dlaczego...nie wiem cokolwiek

Lokacz

lubię majonez firmy Univer ze względu na jego niepowtarzalny, delikatny smak, który, niby muśnięcie pierza na policzku, niby kropla deszczu kapiąca z mokrego liścia w słoneczny dzień po nocnej ulewie, potrafi oczarować subtelnością.

a czemu Maria Pacyga? to chyba wiadomo (:*)

Lokacz

Az Univer Majonéz 1975 óta Magyarország kedvenc majonéze. Hazánk az Univer által ismerhette meg konyhakész formában ezt a nagyszeru terméket, így az még mindig meghatározó, referencia íz a piacon megjeleno más majonézek elott. Piacvezeto szerepe évek óta töretlen.

kajenn

hyymmmm... ja lubię "kielecki", ale ponad Majonez przedkładam kilka rzeczy chyba.... ej, włąściwie to materializm jest poniekąd, nie?

lubię swój księzyc - chodzi o ten niebieski, firmy [tu nazwa znanej "firmy północy", produkującej meble]... moje kwiatki w pokoju (w liczbie 4, chociaż Borenię lubię trochę mniej, bo trzeba ją często podlewać), aparat, bułki ze szkolnego bufetu, herbatę Liptona "Marocco", czarno-białe filmy, polskie filmy, Jeana Reno, Jerzego Stuhra (synem też bym jednak nie wzgardziła

), Grzegorza Turnaua wraz ze skrzypkiem, kakao, zapach OPIUM, ciepły wiatr przed burzą, jak szumią liście w parku jesienią, swoje urodziny, dostawać prezenty, myć zęby lubię iiiiiii alkohol... ponad miarę Mr. Green

a! i lubię jeszcze nasz obiad... bardzo lubię

Lokacz

nie wiedzialem ze nosisz aparat. popatrz, prawie go nie widac!

co do bulek z marketu to sa strasznie z dupy. nawet jak maja jajka.

ja lubie jeszcze piatkowe popoludnia, zielone IceTea Liptona, kilka europejskich stolic, lubie zmieniac biegi, strzelac gole (co mi sie zdarza niezwykle rzadko) i konwersowac na jakis zyciowy temat przy piwie z przyjacielem. lubie pograc na gitarze do momentu kiedy mi sie juz nie chce, lubie swiadomosc ze zrobilem cos w sposob zadowalajacy (tez rzadkosc), lubie kiedy jest juz na tyle ciemno, by zaslonic zaslony i zapalic swiatlo w mieszkaniu.

z negatywnych rzeczy:

nie lubie podlewac kwiatkow, nie lubie swiadomosci obowiazku przelozonego na pozniej, nie lubie tez uczucia, kiedy jest sie potraktowanym w sposob skurwysynsko niesprawiedliwy (np.odpowiedzialnosc zbiorowa). nie lubie wysokiego mniemania o sobie u ludzi, nie lubie kretynskiego smiechu, nie lubie wasow mojego ojca i jak zostaja mu na nich resztki jedzenia, nie lubie naturalnego swiatla w mieszkaniu (przeciwstawnie do w/w), nie lubie miec brudnej wykladziny w pokoju, ale nie lubie jej odkurzac, nie lubie, kiedy po zrobieniu porzadku na biurku, na nastepny dzien mam juz cale zawalone. dziekuje.

kajenn

i ja jeszcze lubię ten moment, kiedy kładzie się głowę wieczorem na poduszce i czuje się taką lekkość (nie to, że jest pusta, czy coś), i burze też lubię, i jeszcze jak się ktoś śmieje na zdjęciach (normalnie też właściwie)...

i tego gościa, co polewa kawę w Empiku Mr. Green

kajenn

wiadomość do Lokacz:
one prawie zawsze mają jajko, a to rzadkość w dobie dzisiejszych bułek z bufetów. poza tym, są niezwykle zdrowe, gdyż posiadają np.ogórek i są praktycznie jedyną zdrową rzeczą w naszym bufecie. dodatkowo, fajnie się masło na nich topi

2w1 - masz Bobrze swoje uzasadnienie. lubię bułki z bufetu booo

Bober

wyczówam w Wacikowych pragnieniach nutke ironi co do mojego śmiechu.... no i dalej Cię boli, że dostałeś długopisem kape z dojcza.... pociesz się przynajmniej masz trwale i kolorowo.... at co

!!! ... ja uwielbiam kłaść się do świeżej, wykrochmalonej, zimnej pościeli.... poprostu uwielbiam

.... lubię zapach ośnieżonej choinki.... kocham zapach runa leśnego w jakimś większym kompleksie leśnym, który ma swój mikroklimat.... lubię jak zimno lodowatej wody ze strumyka przenika aż do kości..... kocham jak moja kicia mruczy i mrauczy ... wogóle kocham koty

... c.d.n.

Lokacz

o kapie z dojcza nawet nie pomyslalem szczerze powiedziawszy. inna historia mi sie przypomniala, ale nie dotyczy mnie zreszta. co do smiechu to tez nie mialem ciebie na mysli, ale masz racje

Mary

ubóstwiam każde sekundy normalnego snu

kajenn

nie lubię takiej pościeli.... zimna jest i szorstka.... ale lubie takie koszule - sztywne Mr. Green

Lokacz

lubie dobrze wywietrzone pomieszczenia

Bober

.... ...... Domenico DOlce i Stefano Gabbana nie sa juz parą!!!!..... ale dalej są zajebiści

...Domenico w wieku 7 lat kutas mały potrafił skroić i uszyć marynarkę !!!! .... ehhhhh ....dół.... ale i tak ich kocham

K-a-MU ...

Mary

Bober jeżeli ICH kochasz (podkreślam ICH nie żadne tam JE) to to już wsyztsko bardzo źle o Tobie świadczy. Nie chce nic mowic....